W zeszłym roku mój partner treningowy zerwał triceps podczas wyciskania na ławeczce. Musiał przejść operację i był wyłączony z treningu na cztery miesiące. Słyszałem, że swego czasu Dorian Yates zerwał sobie zupełnie biceps, nie poddał się operacji i kontynuował swoje przygotowania do Mr Olympia. Mimo tego, że wygrał, jeden biceps był trochę krótszy, co wpłynęło na symetryczność jego ciała. Zastanawialiśmy się na siłowni czemu Yates nie miał operacji.
Cóż, nie jestem chirurgiem pana Yatesa, więc trudno mi wygłaszać dokładne komentarze na temat jego leczenia. Mogę wam tylko przekazać różne możliwości, jakie bym wam zaoferował, gdybyście przyszli do mnie z takimi kontuzjami.
Najpierw zajmijmy się kontuzją tricepsu. Jest to jedyny mięsień, który prostuje staw łokciowy. Dlatego, jeżeli zrywamy triceps, należy go koniecznie przywrócić na miejsce operacyjnie; w przeciwnym razie nie będziesz mógł prostować łokcia.
Jednak biceps nie jest jedynym mięśniem, który ugina staw łokciowy. Ruch ten może być również osiągnięty dzięki napięciu mięśni ramieniowego i ramieniowo-promieniowego, więc jeżeli zerwiemy biceps, wciąż możemy uginać łokieć przy pomocy innych mięśni. Jeżeli nie poddajemy się operacji, to zmniejsza się objętość mięśnia, a jego głowa przytwierdza się do leżącego pod nią mięśnia ramieniowego i sama się naprawia. Jeżeli chodzi o funkcję, to rezultat jest dobry, ale nastąpi 30% utrata siły i mięsień będzie wyglądał na mniejszy.
Najlepsze efekty przynosi naprawa chirurgiczna, która przywraca mięśniowi dawną siłę i rozmiary. W zagłębieniu łokcia pojawi się jednak blizna i przez jakiś czas będziesz na przymusowym urlopie. Przez miesiąc ramie będzie w gipsie, a potem nastąpią dwa miesiące terapii fizycznej i regeneracji.
Przynajmniej przez trzy miesiące po operacji nie będziesz mógł podnosić tą ręką ciężarów.
Decyzja w sprawie operacji zależy od indywidualnej sytuacji pacjenta. Niektórzy nie mogą sobie pozwolić na trzy miesiące lenistwa. Jeżeli rezygnujesz z operacji, to po kilku tygodniach możesz znów ćwiczyć, bo ból ustaje. Poleciłem takie rozwiązania wielu kulturystom czy futbolistom i byli bardzo zadowoleni z wyników. Po rozważeniu wszystkich za i przeciw, wybrali szybki powrót do sportu, zgadzając się na to, że biceps będzie trochę słabszy i mniejszy niż przed kontuzją.
Jeżeli siła i symetria bicepsa mają dla ciebie olbrzymie znaczenie, doradzałbym operacje. Ale musisz się pogodzić z tym, że przez 3 miesiące nie będziesz pracował nad tułowiem i nie masz szans na podłapanie pracy fizycznej w tym okresie. No i oczywiście do wykonania takiego zadania potrzeba dobrego chirurga.