Utrzymywanie masy przed zawodami

dieta-mozgWidziałem już wielu niedoszłych kulturystów, którzy w trakcie przygotowań do zawodów tracą w siłowni czas na bardzo wolne, kontrolowane ruchy na rzeźbę, z małym obciążeniem i dużą liczbą powtórzeń. Po takim treningu, trwającym kilka tygodni, mimo że mięśnie mają więcej definicji niż słownik, to brak im masy popierającej rzeźbę. Zbyt byli zajęci podkreślaniem wyglądu mięśni i nie zauważyli, że masa dramatycznie spada na skutek braku ruchów siłowych. Strata może wynosić ledwie parę kilo, ale prawdziwy Mr Olympia wygrywa zazwyczaj różnicą kilkudziesięciu gramów. Podczas gdy ostro zarysowany Ronnie Coleman robi ogromne wrażenie, zrozumcie jednak, że taka samo ostra rzeźba na ciele ważącym 70 kilo, będzie wyglądać raczej chudo i mizernie. Wyodrębnienie poszczególnych mięśni nie zwróci niczyjej uwagi, jeżeli osiągnąłeś je kosztem ćwiczeń budujących masę.
Niektórzy zawodnicy narzekają, że po tym, jak rozpoczną ciężkimi seriami, nie mają już energii na wolne, kontrolowane ruchy, które są przy ćwiczeniach na rzeźbę niezbędne. Kluczem do sukcesu jest w tym wypadku podpatrzenie trójboistów. Żeby zbudować masę mięśniową, musisz podnosić duże ciężary w krótkich seriach. Trójboistom nie zależy, jednak na rzeźbie więc korzystaj z tej metody z umiarem. Wybierz jeden dzień w tygodniu, gdy czujesz, że masz dużo energii, jesteś naładowany i wtedy zaatakuj jedną część ciała. Na przykład jeżeli robisz klatkę, spróbuj swojego absolutnego maksimum. Załaduj na sztangę więcej niż użyłbyś do pełnej serii (ale ciężar ma być wciąż w twoim zasięgu) i wyciśnij kilka serii z małą ilością powtórzeń. Kiedy jesteś już zmęczony, ściągnij kilka krążków i rób, aż nie będziesz mógł zrobić więcej. W następnym tygodniu zrób w ten sposób nogi, czyli przysiady, i tak dalej. Naucz się mantry trójboistów: przysiady, wyciskanie na ławce, martwy ciąg. Ruchy te wymagają siły całego ciała i są inwestycją, która zwraca się z nawiązką.
Podejście to jest dla tych, którzy mają już solidną masę mięśniową, z którą zaczynają i tyczy się tylko kilku ostatnich tygodni przed zawodami. Bo jeden ciężki dzień w tygodniu podczas normalnego programu treningowego to za mało. Używając tej metody, większość czasu będziesz mógł poświęcić na wyrzeźbienie całego ciała dla sędziów, ale zachowasz też masę, na którą tak ciężko pracowałeś.