Sztangielki – porada treningowa

Założę się, że wykorzystujecie sztangielki przy wyciskaniach na klatkę piersiową oraz rozpiętkach. Mam rację? Poza tym pojawiają się często przy wszelkiego rodzaju wznosach na barki oraz wyprostach rąk na tricepsy. I to wszystko, nieprawdaż? Większość z was zapewne na to pytanie odpowie „tak”. Cóż, tak wygląda rzeczywistość w siłowniach. Tymczasem sposobów na włączenie ćwiczeń ze sztangielkami do programu treningowego jest całe mnóstwo. Ich największa zaleta jest uniwersalność zastosowania – nie wymagają zapinek, maszyn, prowadnic oraz reszty tego całego składu żelastwa. Poruszają się tak, jak zdecydujesz Ty!

Następnym razem, gdy będziecie sięgać po sztangę z prostym gryfem spróbujcie zadać sobie pytanie: „Czy tego ćwiczenia nie dałoby się wykonać ze sztangielkami? Jedną z najcenniejszych cech, jakimi charakteryzują się sztangielki jest możliwość trenowania rąk oddzielnie. Zastosowanie sztangielek w miejscu, gdzie mięśnie były przyzwyczajone do pracy jednocześnie obu rąk, staje się dla nich szokiem. Jeśli uważacie, że nie mam racji, a przejście ze sztangi do sztangielek nie czyni żadnej różnicy, spróbujcie następującej rzeczy: wykonajcie serię uginań ze sztangą, prosta łub łamaną. Następnie zamieńcie sztangę na dwie sztangielki o łącznej wadze równej obciążeniu sztangi i znowu wykonajcie serię uginań. A teraz odpowiedzcie mi jeszcze raz na postawione pytanie – czy przejście ze sztangi do sztangielek nie wnosi żadnej różnicy?
Jedna uwaga – pierwszym razem, gdy zastąpicie sztangę sztangielkami powinniście wybrać odpowiednio mniejsze obciążenie – takie, przy którym zachowacie pełną kontrole nad ruchem. Sztangielki wymagają jednak znacznie większej uwagi i czujności w treningu, niż sztanga. Stabilność, jakiej dostarczała sztanga, znika. Ćwiczenia, szczególnie z dużym obciążeniem, jak rwania, nabierają zupełnie odmiennego charakteru. Wykonywane prawidłowo są w stanie zupełnie odmienić oblicze sesji treningowej i dostarczyć tego jedynego w świecie uczucia towarzyszącego rosnącym mięśniom.