Nie ma nic śmieszniejszego, niż olbrzymie uda zbiegające się w dole do chudych, jak patyki łydek lub ogromne bicepsy i tricepsy łączące się z chudymi, jak zapałki przedramionami.
Coś w tym obrazku nie pasuje… Niektóre najpiękniejsze łydki czy przedramiona (np. Mika Matarazzo i Steva Brishoisa) należą do mężczyzn, którzy nie robią na nie specjalnych ćwiczeń. Inni, słysząc to, odpuszczają sobie specjalistyczny trenig. Efektem są kończyny, którym czegoś brakuje.
Rozwiązanie
Rozwiązanie jest proste, jak czapka. Łydki i przedramiona należy trenować! Mimo, że przyczepy mięśnia ostatecznie określają poziom jego rozwoju, nie spotkałem jeszcze nikogo, kto nie mógłby rozwinąć swoich łydek i przedramion regularnie je trenując. Łydki trzeba trenować wykonując wiele ćwiczeń z dużą i małą ilością powtórzeń, zawsze pamiętając o pełnym rozciągnięciu, skurczeniu i bolesnym napompowaniu. Przedramiona można napompować bardzo łatwo wykonując uginania i prostowania nadgarstka, co da efekty nieomalże natychmiast. Rozwinięte do granic możliwości łydki i przedramiona naprawdę poprawią sylwetkę.