Sterydy anaboliczne (syntetyczne pochodne testosteronu) zostały przez lekarzy gremialnie wyklęte i krzywo patrzy się na ich stosowanie przez sportowców. W związku z tym faktem, stosowanie sterydów do celów niemedycznych jest nielegalne i brak jest rozsądnych informacji na ten temat. Pomimo tego, w literaturze medycznej ukazały się dwie doskonałe prace badawcze, które dostarczają dane na temat zażywania sterydów jako ergogenicznych pomocy w środowisku kulturystycznym.
W1996 roku badacze z Los Angeles przedstawili niezbite dowody na to, że sterydy prowadzą do wzrostu siły i rozmiarów mięśni. Dziesięciu mężczyzn przystąpiło do programu, podczas którego trenowali na siłowni i byli na diecie proteinowej. Otrzymywali w ciągu tygodnia domięśniowo 600 mg testosterone enanthate przez okres 10 tygodni (co odpowiada mniej więcej 1 mg na kilogram masy ciała dziennie).
Kiedy eksperyment się zakończył mężczyźni przybrali średnio po 6 kilogramów beztłuszczowej masy. Zostało to dokładnie zmierzone przy pomocy zaawansowanego technologicznie skanowania i ważenia podwodnego. Zaobserwowano też przyrosty siły rzędu 30 – 40% jeżeli chodzi o wyciskanie na ławeczce i przysiady. Dla porównania grupa mężczyzn korzystająca z tego samego programu treningowego i diety, lecz pozbawiona wspomagania testosteronem, zanotowała przyrosty masy rzędu 2 kilo i siły około 15%. Gołym okiem widać, że różnice są znaczne i sterydy powiększają mięśnie i czynią człowieka silniejszym. Mało tego, podczas eksperymentu, jak i po nim, badani przechodzili serię testów krwi, na sprawdzanie ilości krwinek, poziomu tłuszczu i cholesterolu czy testy sprawności wątroby i nerek oraz rozmiarów prostaty. Co zaskakujące, wszystkie pomiary nie wychodziły poza normalne przedziały, zarówno w trakcie, jak i po zakończeniu kuracji sterydowej.
Największe badania na temat osób zażywających sterydy opublikowano w 1997 roku. Pozycja ta zapewnia głęboka i dokładną analizę środków przyjmowanych przez 100 kulturystów w Wielkiej Brytanii. W tej grupie znajdowało się 33 startujących na szczeblu krajowym zawodników. Najwyższe zanotowane dawki sterydów wynosiły około 3000 mg tygodniowo, choć więcej niż połowa badanych wybrała dawki bardziej rozsądne, zbliżone do 500mg. W czasie badań na czarnym rynku krążyło około 20 różnych rodzajów sterydów. Najpopularniejszy, bo stosowany przez ponad 80% ludzi, był dekan nandrolonu. Druga pozycja przypadła wstrzykiwanym testosteronom, takim jak Sustanon 250, tabletki Dianabol zaś, zajęły pozycję nr 3. Dziewięciu na każdych dziesięciu kulturystów korzystało też z „pomocniczych środków sterydowych. Na liście takich środków znajdują się efedryna, clenbuterol, hormon wzrostu, insulina i tamoxifen.
U 80% zawodników stosujących sterydy pojawiły się pomniejsze skutki uboczne, takie jak trądzik, rozstępy i pojawienie się u nich kobiecych piersi. Około 4/5 zgłaszało też „symptomy odstawiania”, gdy schodziło ze sterydów, czyli zmniejszenie się mięśni i siły oraz niewielki popęd seksualny.