Przygotowanie zawodowe i pożądane cechy charakteru są wielkim kapitałem trenera – ich siła sprawcza zostanie jednak znacznie pomniejszona w obliczu nieprawidłowych relacji międzyludzkich. Sprzeczne są jednak opinie co do stylu kierowania w trakcie szkolenia sportowego. W praktyce wyróżnić można style:
• władczy (dyktatorski, autorytarny) – trener sam podejmuje wszystkie decyzje, rządzi „żelazną ręką”, nie tłumaczy swoich decyzji, nie bardzo liczy się z poglądami zawodników i innych trenerów;
• bezładny (bałaganiarski, anarchistyczny) – trener nie w pełni panuje nad zawodnikami, jest mało energiczny, ulega wpływom innych, często się waha i nie ma swego zdania;
• współpracujący (demokratyczny) – trener zasięga opinii innych trenerów i zawodników, bierze pod uwagę odczucia, poglądy, upodobania innych i co jest niezmiernie ważne – nie narzuca bezwzględnie swoich decyzji, ale tłumaczy istotę oraz korzyści proponowanych rozwiązań;
• sztabowy (odmiana stylu demokratycznego) – trener wspólnie z zawodnikami i innymi trenerami ocenia sytuację (organizację szkolenia, osiągane wyniki, wybór przyszłych zadań itp.), a następnie, uwzględniając ich opinie, sam podejmuje decyzje i realizuje je konsekwentnie.
Wybór jednego z nich należy do trenera. Nie są wskazane tu podpowiedzi postronnych osób. Najbardziej pożądany wydaje się styl współpracujący lub sztabowy. Wybór jednak uzależniony winien być od:
• poznania młodzieży – trener musi nauczyć się swoich zawodników tak jak matka uczy się swojego dziecka;
• znajomości samego siebie – trener musi być sobą – kopiowanie i udawanie nie prowadzi bowiem do celu.
Młodzież trenująca i ucząca się w szkole mistrzostwa sportowego zna swoją wartość. Zawodnicy oczekują i żądają godnego traktowania i szacunku. Wyjść im naprzeciw oznacza większą mobilizację i gotowość do pracy – a to już jest, w świetle współczesnych tendencji rozwojowych sportu, najbardziej pożądane postępowanie młodego zawodnika. Podczas szkolenia dorosłych zawodników jest to obecnie podstawowy problem!
Przedstawiony rejestr cech i pożądanych zachowań odzwierciedla bardziej teoretyczny niż praktyczny stan – powinien on jednak zachęcać każdego szkoleniowca do poszukiwania własnej drogi i ciągłego doskonalenia się. Potrzeba zmian, rozszerzania własnych możliwości warsztatowych, różnicowania środków oddziaływania jest charakterystyczna dla przedstawicieli wszystkich zawodów – w swoich poszukiwaniach korzystają oni często z doświadczeń ludzi działających poza ich profesją (np. w przemyśle, kulturze, nauce, itd.). Grabowski stwierdza, cyt.: „ …wiedza wyniesiona ze studiów bardziej odzwierciedla historyczny rozwój studiowanej dziedziny – studia nie są w stanie dostarczyć kwalifikacji zapewniających powodzenie w działaniu pedagogicznym. Ważne jest, aby absolwent był świadom rozmiarów i źródeł swojej niekompetencji”. Trener powinien więc wykazywać zdolność i gotowość do samokształcenia i doskonalenia zawodowego przez całe życie [1, 3, 4], Formalnie za chwilę obligować go do tego będzie również fakt wprowadzania w Polsce standardów Unii Europejskiej wymaganych chociażby w celu możliwości zatrudniania.
W polskich warunkach doskonalenie zawodowe ludzi pracujących w sporcie jawi się niestety jako najsłabsze ogniwo sportu wyczynowego.
Samokształcenie i doskonalenie zawodowe (instytucjonalne) dotyczyć powinno wszystkich szkoleniowców, nie wyłączając tych z największym prestiżem sportowym. Oba te procesy, bo w takich kategoriach należy je rozpatrywać, mają swoją specyfikę.
Trener samodzielnie powinien dążyć do poszerzenia wiedzy specjalistycznej i ogólnej z akcentem na zagadnienia psychopedagogiczne i biomedyczne wieku rozwojowego. Badania programów kształcenia instruktorów i trenerów wykazały, że niemal całkowicie są one pomijane.
Samokształcenie służyć powinno też odsłanianiu najbardziej aktualnych i zmieniających się obszarów – wymienić tu chociażby można:
• problematykę mentalności i potrzeb współczesnej młodzieży,
• zagadnienia intelektualizacji treningu sportowego,
• rozpoznawanie i odrzucanie pozorów prawdziwości,
• korzyści wynikających z pracy zespołowej,
• wyrabianie nastawień maksymalistycznych i myślenie kategoriami przyszłości,
• kierowanie się ku nowoczesnym technologiom (np. komputeryzacja procesu treningu i przetwarzania danych charakteryzujących parametry trenowanego zawodnika),
• przejmowanie zróżnicowanych technik komunikowania się.
Doskonalenie instytucjonalne przenosić winno akcent z prezentacji wiedzy na rzecz:
• kształtowania postaw akceptacji wobec zdobyczy nauki i praktyki,
• burzenia stereotypów myślowych i zachowawczych postaw,
• prowokowania do myślenia i działania twórczego,
• porządkowania i nadania innego znaczenia elementom znanym, stanowiącym o mistrzostwie sportowym,
• zderzania wiedzy trenerów, wzajemnego podpatrywania sposobu myślenia i rozwiązywania problemów szkoleniowych.
Współczesny sport wyczynowy wymaga doskonalszego trenera. Wiedza specjalistyczna i doświadczenie praktyczne to tylko punkt wyjścia – są one jednak zmienne w czasie podobnie, jak możliwości człowieka a tym bardziej trenowanego zawodnika. W stosunku do tego ostatniego można zastosować te same zdobycze, które stymulują do bardziej efektywnej pracy ludzi w różnych gałęziach ich życia – a to jest już inna jakościowo działalność. Szkoląc utalentowaną sportowo młodzież w specyficznych warunkach organizacyjnych, jakim podlega szkoła mistrzostwa sportowego, nie można tych prawidłowości pomijać.
Praca wychowawczo-sportowa prowadzona w funkcjonujących szkołach mistrzostwa sportowego nie jest obecnie jednoznacznie oceniana. Nie przeważają bynajmniej oceny krytyczne, których jednak nie brakuje. Na wiele z nich niewątpliwie wpływ mieli trenerzy. Oni są organizatorami i twórcami koncepcji szkolenia, współtworzą wszelkie inne poczynania edukacyjne, selekcjonują i są wzorem dla młodzieży, kształtują jej osobowość, jako sportowca i człowieka. Rejestr omówionych powyżej powinności można by tu jeszcze znacznie poszerzyć. Wszystkie razem świadczą o tym, że szkoła mistrzostwa sportowego, jako jeden z możliwych wariantów organizacyjnych szkolenia, w dużej części swój sukces lub porażkę może zawdzięczać trenerowi i zespołowi, w skład którego on wchodzi.