Nikt nie myśli o kontuzji, zanim sam jej nie doświadczy, ale ten problem dotyczy przecież każdego. Biorąc pod uwagę fakt, że ćwiczysz w siłowni i musisz sobie radzić z naprawdę wymagającymi obciążeniami, prawdopodobieństwo, że gdzieś po drodze odniesiesz kontuzję jest wysokie.
Najlepszym sposobem na trening po kontuzji jest zachowywanie się tak, jakby nigdy się nie wydarzyła pod warunkiem, że nie przeszkadza to w procesie leczenia. Kontuzja nie powinna przeszkadzać w osiągnięciu dobrej kondycji i utrzymaniu tego, co wcześniej wypracowano. Warto pamiętać o tym, że podczas przedłużającej się przerwy w treningach, mózg traci zdolność napinania wielu włókien mięśniowych, tracimy siłę, wytrzymałość i koordynację.
Kontuzje mogą być łagodne i tymczasowe, ale także rozległe i poważne, wymagające długotrwałego leczenia, a w niektórych przypadkach nawet chroniczne, nawracające się. Oczywiście, należy unikać kontuzji przewlekłych, ale czasami jest to niemożliwe. Kiedy już dojdzie do urazu, nie ma odwrotu. Każdy uraz powinien być okazją do nauki, nabierania doświadczeń i wiedzy o tym, dlaczego doszło do kontuzji i jak skutecznie zabezpieczyć się przed nią na przyszłość. To również nauka rehabilitacji, przywracania dotychczasowego stanu rzeczy. Podczas procesu leczenia, łatwo możesz stracić kondycję, ale nie musi tak być. Utrzymanie dobrej kondycji po odniesieniu kontuzji nie tylko chroni przed depresją, ale uczy tego, by nie popełniać dwa razy tego samego błędu.
Brak zapobiegania zanikowi mięśni w części ciała, która odniosła kontuzję może sprawić, że w przyszłości będzie ona bardziej podatna na kontuzje i urazy. Ważne jest to zwłaszcza w przypadku urazów tkanek miękkich. Gdy po wyleczeniu wracamy do treningu, więzadła i ścięgna otaczające obszar kontuzji mogą nie być w odpowiedniej kondycji. Niektóre mięśnie i ścięgna (poprzez ich wzmocnienie) zrekompensują uraz, a niektóre staną się słabsze w efekcie zmniejszonej ilości ruchów w tym obszarze. W rezultacie, może okazać się, że część ciała, która uległa kontuzji jest silniejsza niż otaczające ją mięśnie.